WINNICA TALASKA

Tomasz Talaska
Winnica Talaska Fot. Winnica Talaska

WINNICA ZOSTAŁA WŁĄCZONA DO MAŁOPOLSKIEGO SZLAKU WINNEGO W 2024 R. 

Jednym z najciekawszych projektów winiarskich realizowanych w ostatnich latach w Małopolsce jest rodzinna Winnica Talaska w Melsztynie koło Zakliczyna założona przez Natalię i Tomasza Talasków.

Miejscowość Melsztyn może się pochwalić dawnymi tradycjami uprawy winorośli i wyrobu wina. Według zapisków w połowie XVIII wieku właściciel tutejszego zamku, wojewoda bracławski Maciej Lanckoroński posiadał pięknie utrzymaną winnicę, obsadzoną węgierskimi szczepami winorośli. Znajdowała się ona na południowym zboczu góry zamkowej, kilkaset metrów na zachód od dzisiejszej winnicy. W sprzyjających rocznikach z plantacji tej uzyskiwano ponoć do kilkunastu beczek wina, co świadczy, że była to spora uprawa, o powierzchni prawdopodobnie około jednego hektara. Uprawy te zaniknęły po 1770 roku, kiedy spalony podczas Konfederacji Barskiej zamek został opuszczony przez właścicieli.

Założyciele współczesnej winnicy na co dzień mieszkają pod Londynem, gdzie prowadzą dużą firmę budowlaną, ale od lat są też zafascynowani winiarstwem i ta pasja zaczęła odgrywać w ich życiu coraz większą rolę. Inspiracją były zarówno weekendowe wizyty w angielskich winnicach, które od pewnego czasu przeżywają nieprawdopodobny boom, jak też wakacyjne spotkania z naszymi winiarzami i degustacje coraz lepszych polskich win.

Kilka lat temu Natalia i Tomasz zadecydowali o założeniu własnej winnicy w Polsce, a ponieważ oboje pochodzą z małopolskich pogórzy, kierunek poszukiwań odpowiedniej lokalizacji pod to przedsięwzięcie był raczej oczywisty. Znalezienie takiego miejsca nie było jednak proste. Plany od początku zakładały posadzenie parohektarowej winnicy, która uprawiana byłaby w sposób możliwie przyjazny dla środowiska, wzniesienie profesjonalnej winiarni a także uzyskanie rozbudowanej infrastruktury enoturystycznej. Atrakcyjność turystyczna i dostępność miejsca były w tym przypadku równie istotne, jak przydatność działki pod uprawę winorośli.

W końcu udało się znaleźć nieruchomość która spełniała wymienione wyżej kryteria. Było to położone na dość stromym zboczu nieużytkowane od lat kilkuhektarowe gospodarstwo obejmujące spory ugór i kawałek lasu, ze starym, lecz zdatnym do użytku domem oraz ruinami stuletnich  kamiennych zabudowań gospodarczych. W tym samym czasie – w roku 2020 – Tomasz ukończył roczne studium praktycznego winiarstwa na Podkarpackiej Akademii Wina w Jaśle. Wszystko było więc przygotowane, aby przystąpić do realizacji wymarzonej winnicy.

Malownicze miejsce okazało się jednak dużym wyzwaniem. Grunty, na których ostatecznie posadzona została winnica były kiedyś wykorzystywane jako pola i pastwisko, jednak w ostatnim czasie długo leżały odłogiem i wymagały odpowiedniego przygotowania. Przede wszystkim trzeba było wykarczować samosiejki drzew, a także naprawić strukturę gleby, gdyż na nieużytkowanym dłuższy czas zboczu nastąpiła erozja. W jednych miejscach odsłoniły się kamieniste gołoborza, a w innych zwały nieprzepuszczalnej gliny z wysiękami wód gruntowych. W takich warunkach nie udałoby się założyć winnicy, co pokazały próbne nasadzenia paru rządków winorośli na wiosnę 2021 roku.

Jedynym wyjściem okazało się wykonanie tak zwanej regulówki, czyli – jak zalecały stare podręczniki – przemieszanie warstw gruntu do głębokości około 50–60 cm („na łokieć”) z jednoczesnym rozkruszeniem większych kamieni. Uzyskano w ten sposób dość głęboką, przepuszczalną warstwę pozwalającą na dobre ukorzenienie się winorośli. Ten trudny i kosztowny zabieg udało się wykonać jeszcze przed zimą tego samego roku i na wiosnę 2022 można było przystąpić do obsadzania winoroślą poszczególnych parceli. Do tej pory winnica osiągnęła areał około dwóch hektarów, przy czym część tych plantacji jeszcze nie weszła w stadium owocowania.

Winnica jest usytuowana na dość stromym południowo-zachodnim zboczu piaskowcowego wzgórza Zamczysko, które wznosi się bezpośrednio ponad doliną Dunajca, na samej granicy Melsztyna i sąsiedniej Zawady Lanckorońskiej. Uprawa winorośli zajmuje środkową część zbocza, w pasie na wysokości mniej więcej od 240 do 290 metrów n.p.m. Wyższa część wzgórza porośnięta jest lasem. Takie usytuowanie chroni winne krzewy przed przymrozkami i zapewnia dobre warunki dla dojrzewania winogron.

W winnicy uprawia się szereg odmian winorośli, z których najważniejsze to Sauvignier Gris, Solaris, Johanniter, Pinot Gris, Riesling i Gewürztraminer na wina białe oraz Pinot Noir, Zweigelt i Cabernet Cantor na wina czerwone. Posadzono także kolekcję odmian deserowych do bezpośredniej konsumpcji „prosto z krzewu”, co będzie dodatkową atrakcją dla odwiedzających.

W roku 2023 udało się uzyskać na próbę pierwsze, niewielkie partie win z paru odmian, w tym wina musujące. Wyniki były na tyle satysfakcjonujące, że właściciele zdecydowali się zgłosić do stosownych urzędów oficjalną produkcję wina na sprzedaż w roczniku 2024. Produkcja wina odbywa się w zaadoptowanych na tymczasową winiarnię starym domu.

Niedawno powstał obok także kolejny, unikalny obiekt winiarski. Otóż jeden ze starych zrujnowanych budynków gospodarskich, wzniesiony ze staranie obrobionych piaskowcowych ciosów został zaadaptowany na piwnicę, w której zakopano kilka tradycyjnych gruzińskich wielkich dzbanów kwewri. One także posłużyły w tym roku do wyrobu wina.

Przy produkcji win od samego początku doradza Edyta Ziombrowska, absolwentka magisterskich studiów enologicznych na UR w Krakowie.

Winnica rozpoczęła już także działalność enoturystyczną. Tuż powyżej upraw winorośli, na skraju lasu, stanęły dwa drewniane, całoroczne domki dla gości, w których łącznie może przenocować 12 osób. Rozciąga się z nich zapierająca dech w piersiach daleka panorama doliny Dunajca, z widoczną na pierwszym planie zrekonstruowaną niedawno wieżą melsztyńskiego zamku

W planach na najbliższe lata jest budowa nowej, grawitacyjnej winiarni z salą degustacyjną na stromej skarpie poniżej winnicy, a także budowa kolejnych domków dla gości. Właściciele winnicy zakupili także sąsiednie parohektarowe gospodarstwo, tuż powyżej, niemal na szczycie góry Zamczysko (339 n.p.m.) Na jego terenie znajduje się dość dobrze zachowane wczesnośredniowieczne grodzisko. To kolejne wyzwanie, jak sensowne zagospodarować tak cenny obiekt archeologiczny.

 

Przewiń do góry
Skip to content