WINNICA WIELICZKA

Agnieszka Roussea, Piotr Jaskóła
Pawlikowice 1a,
32-020 Pawlikowice

WINNICA ZOSTAŁA WŁĄCZONA DO MAŁOPOLSKIEGO SZLAKU WINNEGO W 2016 R. 

Założona w 2013 roku Winnica Wieliczka  posiadająca certyfikat ekologiczny znajduje się w miejscowości Pawlikowice, zaledwie trzy kilometry pa południe od solnego miasta, które użyczyło jej swojej nazwy. Jest to niewątpliwie jeden z najciekawszych i najlepiej przemyślanych projektów winiarskich, jakie do tej pory zdarzyły się w Polsce. Poza samym winem i degustacją winnica oferuje także bardzo rozbudowany i nietuzinkowy program enoturystyczny z możliwością osobistego zaangażowania się w prace przy uprawie winnicy i produkcji wina. A przy tym jest to bodaj największa biodynamiczna uprawa winorośli po tej stronie Karpat. Całe to ambitne przedsięwzięcie zostało wymyślone i jest realizowane przez najbardziej znaną w świecie polską enolożkę Agnieszkę Wyrobek Rousseau oraz śląskiego winiarza Piotra Jaskółę. 

Agnieszka ukończyła najpierw farmację na UJ i w ramach przygotowań do doktoratu trafiła na stypendium do Francji, a tam zaproponowano jej dwuletnie studia podyplomowe na renomowanym wydziale enologii Uniwersytetu w Montpellier. Tym sposobem, jak sama mówi – nieco przypadkiem, została pierwszym polskim enologiem z wysoko cenionym, nie tylko we Francji, akademickim dyplomem (Diplôme National d’Œnologue). To była już przepustka do szerokiego winiarskiego świata. W ciągu swojej kilkunastoletniej kariery w tym zawodzie Agnieszka pracowała – i nadal pracuje – jako enolog-doradca (czyli, jak mówią Anglosasi –  flying winemaker) w różnych krajach i regionach winiarskich. Do tej pory doradzała i nadzorowała produkcję wina w wielu małych, dużych i ogromnych winiarniach, miedzy innymi we Francji, Nowej Zelandii, Australii, Szwajcarii i Rosji. Zrobione przez nią wina zdobyły ponad dwieście medali na prestiżowych konkursach oraz były serwowane na prezydenckich i monarszych stołach (m.in. w Białym Domu i na Kremlu). 

Piotr Jaskóła jest z wykształcenia leśnikiem, absolwentem krakowskiej Akademii Rolniczej i jak twierdzi, ze studiów tych wyniósł swoje mocno naturalistyczne i ekstensywne podejście do gospodarowania na roli. Ma on także spore doświadczenia winiarskie. Wcześniej bowiem założył i prowadził pod Katowicami własne niewielką komercyjną winnicę, a jego ówczesne wina dość regularnie zdobywały nagrody na różnych polskich konkursach, targach i pokazach. Dodajmy, że winnica ta była częścią ekologicznego gospodarstwa agroturystycznego, w którym produkował także znakomite kozie sery. 

Nowa wspólna winnica Agnieszki i Piotra znajduje się na wyniosłym zboczu wzniesienia zwanego Laskowiec, górującym nad dawnymi zabudowaniami dworskimi w Pawlikowicach (obecny kościół parafialny i dom księży Michalitów), na wschód od drogi z Wieliczki do Dobczyc. Tu bowiem udało im się znaleźć ślicznie położoną, choć nieco zapuszczoną piętnastohektarową działkę po dawnym pegeerze, idealnie nadającą się pod taką uprawę. Dla łazików i rowerzystów dobrym drogowskazem do winnicy może być odległy o zaledwie kilkaset metrów gigantyczny maszt telewizyjnego przekaźnika na Chorągwicy, jednak dotarcie tam samochodem wymagałoby już dokładnej znajomości lokalnych dróżek. 

Miejsce to, poza zapierającymi dech widokami sięgającymi Tatr i Babiej Góry oferuje przede wszystkim bardzo korzystne warunki do uprawy winorośli. Jest to bowiem dość równe, długie zbocze o ekspozycji południowej i południowo-zachodniej, z przewyższeniem ponad 60 metrów (ok. 315 do 380 m n.p.m.) i stosunkowo przepuszczalną, gliniasto-piaszczystą glebą. Ziemia ta wymagała jednak sporo pracy, aby po latach beztroskiego pegeerowskiego gospodarowania odtworzyć właściwą strukturę gleby, zniszczoną przez ciężki sprzęt oraz nadmierne dawki sztucznych nawozów i oprysków chemicznych. Było to o tyle pilne, że na rozjeżdżonym ciężkimi traktorami zboczu pojawiły się osuwiska. 

Proces ten wciąż jeszcze nie jest zakończony, niemniej już w 2013 roku udało się posadzić pierwszą część winnicy – 8 tysięcy krzewów chardonnay, rieslinga, merlota i caberneta. W następnych latach plantacja ta rozrosła się do ponad 20 tysięcy krzewów, a wśród uprawianych odmian znalazły się także pinot noir, muszkat i grüner veltliner. Obecnie nasadzenia te nie tworzą jednego zwartego bloku, lecz są rozrzucone po kilka rzędów w różnych częściach zbocza, aby korzenie krzewów utworzyły zaporę przed erozją gruntu. Dlatego też rzędy winorośli są tu sadzone dość nietypowo – nie wzdłuż, lecz w poprzek zbocza, a więc w kierunku ze wschodu na zachód. 

Biodynamika jest dość skrajną formą rolnictwa ekologicznego. Metoda ta wyklucza stosowanie wielu nowoczesnych zabiegów agrotechnicznych, w tym chemicznych oprysków i nawozów sztucznych. Nurt ten odwołuje się natomiast do tradycyjnej, praktycznej wiedzy rolniczej gromadzonej doświadczalnie przez tysiące lat, jaka była powszechnie znana i respektowana jeszcze w pokoleniu naszych pradziadków, lecz później została niemal całkowicie zarzucona. Do kanonów uprawy biodynamicznej zalicza się między innymi szczególną dbałość o kondycję biologiczną gleby, naturalne jej nawożenie odpowiednio przygotowanym kompostem lub obornikiem, sadzenie obok siebie różnych roślin, które korzystnie na siebie oddziałują, a także wykonywanie różnych prac i zabiegów zgodnie z fazami księżyca. 

Biodynamiczna uprawa winorośli w naszym chłodnym i stosunkowo wilgotnym klimacie jest sporym wyzwaniem, ale jak dotąd prowadzone tym sposobem wymagające krzewy Vitis vinifera zaskakująco dobrze radzą sobie na zboczu pod Wieliczką. Nie tylko obywają się bez systemowej ochrony chemicznej, ale też wydały dobrej jakości winogrona i wino. Pierwsze wina zrobiono na próbę już w 2015 roku, kiedy tylko z części krzewów udało się zebrać niewielki plon winogron i wypadły one bardzo obiecująco. Zrobiono wtedy wytrawne chardonnay, słodkiego rieslinga oraz dwa udane wina czerwone z klasycznych szczepów bordoskich: merlota i caberneta, które stały się niemałą sensacją wśród amatorów polskiego wina. W następnych rocznikach gama win stopniowo się rozszerzała o wina odmianowe i kupaże, a także eksperymenty z tak zwanym winem bursztynowym, otrzymywanym w wyniku długiej maceracji jasnych winogron. 

Poza winem winnica oferuje także świetne cydry produkowane z jabłek pochodzących ze starych sadów, a także naturalne kosmetyki robione na bazie wytłoków z winogron i innych uprawianych tu roślin. Agnieszka Wyrobek Rousseau wykorzystuje tu swoją rozległą wiedzę w obydwu tych dziedzinach. To ona właśnie wydała niedawno pierwszy w Polsce profesjonalny podręcznik produkcji cydrów (A. Wyrobek Rousseau, Cydr z polskich jabłek, Pawlikowice 2015), a przy tym nie zapominajmy, że jest dyplomowaną farmaceutką. 

Przewiń do góry
Skip to content